Poznaj mnie bliżej

Jak zostałam dyplomowaną Naturopatą …

Po ukończeniu studiów zamieszkałam w Londynie na kolejne 17 lat życia. W stolicy Anglii ukończyłam studia podyplomowe, pracowałam w ciekawych korporacjach: General Electric oraz American Express. Choć korporacje są dziś na ogół demonizowane, ja potrafię w ich środowisku naprawdę dobrze nawigować i sprawnie funkcjonować … być może związane jest to z moją dużą asertywnością ale też z umiejętnością traktowania pracy jak sceny na której aktor odgrywa rolę za która mu płacą, kurtyna opada aktor wraca do swoich spraw.

Tym co towarzyszyło mi w życiu chyba zawsze było napięcie, jako już dorosła kobieta odkryłam że moje ciało nigdy nie było napięcia pozbawione. Napięte mięśnie są sygnałem dla mózgu że nie czujemy się bezpieczni, to z kolei aktywuje współczulny układ nerwowy i powstaje reakcja łańcuchową gdzie organizm zamiast się właściwie regulować i regenerować aktywuje procesy które zapewnią mu przetrwanie. Taki stan rzeczy pomału ale skutecznie odpala procesy chorobotwórcze. Dodatkowym obciążeniem dla mojego organizmu był fakt że obsesyjnie uprawiałam sport, już przed śniadaniem potrafiłam mieć za sobą 90’ intensywnych ćwiczeń fizycznych. Do biegania, w tym: na Saharze, na kole podbiegunowym, w górach czy wzdłuż linii brzegowych oceanów, dochodziły naprawdę wymagające treningi ‘Brytyjskiego Fitness’u Wojskowego’. Wówczas to wszystko wydawało mi się skutecznym antidotum na stres, gwarantowanym wyzwalaczem dobrego samopoczucia i czymś co jak mi się wydawało wyeliminowało u mnie stany lękowe towarzyszące mi wcześniej przez kilka lat. Okazuje się jednak że tak dużego przebodźcowania organizm nie jest zdolny na stałe udźwignąć i mój układ odpornościowy odpowiedział reakcja autoimmunologiczną w postaci Hashimoto’s.

W momencie diagnozy miałam już bazową wiedzę, o kluczowych filarach zdrowego stylu życia. Pozyskałam ją na rocznym kursie trenera personalnego fitness w najlepszej w UK placówce szkoleniowej: Premier Fitness. Jednak dopiero w momencie realnego zderzenia się z własnym problemem zdrowotnym bardzo szybko odkryłam że współczesna medycyna akademicka nie ma do zaoferowania praktycznie nic jeśli chodzi o schorzenia przewlekłe. Jasne stało się także to że żaden lekarz nie miał zamiaru dociekać i adresować przyczyn mojego schorzenia ani wziąć pod tzw. lupę mojego stylu życia. Lekarze chętnie mówili o diagnozie i samej chorobie ale niestety nigdy nie o dążeniu i sposobach na powrót do zdrowia.

Tan czas zbiegł się z moją przeprowadzką do Portugalii podyktowaną kwestiami życia osobistego. W owym momencie byłam już uczestniczką amerykańskiego kursu Trenera Zdrowia. Po zamieszkaniu w Portugalii zamiast regeneracji musiałam praktycznie od razu zmierzyć się z konsekwencjami ciąży pozamacicznej, utratą >2 litrów krwi i o mały włos także życia. To traumatyczne wydarzenie doprowadziło do znacznego pogorszenia się stanu mojego zdrowia. Tak silny stres psycho-fizyczny ma destrukcyjny wpływ na naszą odporność. Na przestrzeni roku po tym wydarzeniu udało mi się dużo sobie samej pomóc. Dowodem tego sukcesu była kolejna ciąża … niestety obumarła w 11 tygodniu. W tym samym czasie odeszła moja ukochana babcia a tata poważnie zachorował. Był to najbardziej stresujący okres w moim życiu. Mój układ odpornościowy ponownie bardzo ucierpiał na skutek czego pojawiły się nowe problemy zdrowotne. Mogę szczerze przyznać że ból (także niefizyczny), chroniczne zmęczenie, mgła mózgowa, brak ochoty na działanie, nietolerancje pokarmowe, uczucie niepokoju i chroniczny stres nie są mi obce.

Wszystko to czego doświadczyłam jeszcze bardziej zmotywowało mnie do edukacji w zakresie medycyny holistycznej, funkcjonalnej i komplementarnej. Ja zawsze miałam głębokie przekonanie że poza sytuacjami w których potrzebujemy ewidentnej i nagłej interwencji nowoczesnej medycyny zdrowie znajdziemy poza nią. Dziś mam nie tylko wiedzę i kompleksowy wgląd w funkcjonowanie ludzkiego organizmu ale także duże zrozumienie i olbrzymie pokłady empatii dla osób zmagających się z deficytami dobrostanu oraz z problemami zdrowotnymi. Mam również przeogromną pokorę i nieustający podziw dla cudownych samoregulacyjnych zdolności naszego przemądrego organizmu - każdy z nas może te zdolności aktywować znając właściwe narzędzia.

Obecnie ponownie i szczęśliwie mieszkam w Londynie wraz z moim Partnerem oraz ukochanym pieskiem Bellą.

jako naturopata I stylistka zdrowia

Praktykuję w oparciu o następujące prawdy:

  • organizm chce być zdrowy i wie jak być zdrowy

  • organizm jest jedną spójną całością

  • nie istnieje separacja umysłu od ciała, ciała od umysłu

  • nasz genom ładuje pistolet ale to nasze środowisko (epigenetyka) pociąga za jego spust

  • leczenie i zdrowienie nie są tym samym, zdrowienie jest naszą wrodzoną i naturalna mocą

  • eliminacja choroby nie jest równoznaczna z ustanowieniem zdrowia

  • zdrowie mitochondriów i układu odpornościowego = zdrowe życie

  • odkrycie źródła symptomu i zaadresowanie jego przyczyn jest kluczowe, zdefiniowanie jednostki chorobowej jest drugoplanowe

  • nasze psycho-fizyczne samopoczucie decyduje o jakości naszego życia

Za filary zdrowia i dobrostanu uważam:

  1. Naturalną zbalansowaną dietę zgodną z indywidualnymi uwarunkowaniami.

  2. Ruchu fizyczny który wspiera a nie obciąża nasz organizm.

  3. Poszanowanie naturalnego rytmu okołodobowego.

  4. Zaadoptowanie skutecznych technik radzenia sobie ze stresem.

  5. Maksymalne ograniczenie ilości toksyn środowiskowych.

  6. Zdrowe relacje.

  7. Prawidłowy oddech.

  8. Odpowiednie nawodnienie organizmu.

  9. Właściwie dobraną suplementację.

  10. Poczucie misji i spełnienia w życiu

Źródło mojej wiedzy to czołówka europejskich i amerykańskich ekspertów w dziedzinie zdrowia i zdrowego stylu życia:

Gdybyście mogli to zrobić sami już dawno byście to zrobili.
— Pat Williams